Neji Hyuuga Lee Rock |
Lat: 17 Lat: 13 anime: Naruto |
Neji wracał z misji do domu, była pora na koniec zajęć w Akademii Ninja. Młody Hyuuga na każdym kroku spotykał młodszych od siebie ninja - niektórzy nawet nie ukończyli akademii. Jako iż jest jouninem wszyscy uczniowie, niźsi rangą go szanują i nie wchodzą mu w drogę. Wszyscy z jednym wyjątkiem - nastoletnim Lee. Trzynastolatek jest obiektem drwin i docinek, jednak wiedzą, że musi być silny skoro co chwila pojedynkuje się ze starszymi od siebie wojownikami. Przeciwnicy Lee nie tylko są starsi, ale i wyżsi rangą i zdolnościami.
Dziś, jednak było inaczej - to Neji szukał Lee, kiedy zawsze jest na odwrót. Jounin zapytywał różnych ludzi, czy nie widzieli "Małego Listka" - takie przezwisko wymyślił Hyuuga dla swojego małego rywala po pierwszej walce.
- Hej, widziałaś Listka? - zapytał Neji Tenten.
- Nie, a to trochę dziwne. Zawsze, gdy wracasz z misji rzuca ci wyzwanie.
- Ech... Mam do niego sprawę, a malca za cholerę znaleźć nie mogę. - po tych słowach, Hyuuga otrzymał potęrznego kopnika w brzuch. Poleciał i zatrzymał się dopiero na jednym z budynków.
- Nie jestem malcem, buraku! - wrzasnął rozwścieczony "malec". Trzeba dodać, że oni obaj nie przyjaźnili się, tylko znali, jako rywale, a raczej jako doświdczony ninja nękany przez głupiego dzieciaka.
- Dla mnie jesteś nawet kurduplem - powiedział wstając poszkodowany. Zauwarzył, teraz zmianę w ubiorze chłopca. Zamiast zielonego kombinezonu i pomarańczowych frot, ubrany jest w jasno-zieloną tunikę bez rękawków, zapinaną na guziki, z golfem i białe, luźne rybaczki. Zmiana ta zszokowała nie tylko Neji'ego, ale i wszystkich przechodniów. Sziedemnastolatek wyprostował się i spojrzał z szyderczym uśmiechem na naburmuszonego Listka, który nadął jeden policzek. - Mamy misję. - powiedział po chwili Hyuuga.
- Misję, a... - Lee chciał zaptyać jaką, ale coś sobie uświadomił - My i kto jeszcze? Bo chyba nie powiesz mi, że idziemy tylko my dwaj?! - popatrzy z niedowierzaniem na jounina.
- Niestety mały, masz pecha - odparł brunet z triumfem w duchu, wreszcie miał okazję, żeby trochę po uprzykaszać życie maluszkowi, który teraz popadł w rozpacz. Lee szybko, jednak zmienił nastawienie, gdy tylko usłyszał słowo mały, już chciał rzucić się na Neji'ego, ale ten znikną i zostawił zwój z informacjami.
Pod wieczór Neji i Lee wyruszyli z wioski, szli w milczeniu i nie poruszali żadnych tematów, lecz trzynastolatek przejawiał niechęć. Młody Hyuuga, jako iż jest jouninem jest kapitanem i może rozkazywać, co go cieszyło cieszyło. Mały Listek, natomiast nie ma się z czego cieszyć - jest niższy od siedemnastolatka o 13,7 cm, drobnej budowy ciało przy umiejśnionej klacie Neji'ego i jeszcze brak doświadczenia. Sytuacja genina była opłakana.
- Stój -nagle wydał komendę kapitan - Byakugan! - brunet zaczął badać otoczenie, co się nie spodobało Listkowi, jeśli byakugan wkracza do akcji znaczy, że coś się dzieje. Obawy minęły po chwili, niekogo nie było w pobliżu, więc kontynuowali podróż. Dotarli do gorących żródeł i tam się zatrzymali. Lee chciał wziąć osobny pokój, ale Hyuuga temu zaprzeczył, a więc wzięli jeden.
- Pościelisz łóżka, ja zamówie kolacje - powiedział brunet zostawiając trzynastolatka samego. Chłopiec posłusznie wykonał zadanie, pościelił jedno łóko dla siebie i dla swojego współlokatora. Poszedł zobaczyć wanne z gorącą wodą i odrazu się zaczerwienił z gorąca. Nagle ktoś go objął i obaj wlecieli do źródełka.
- Aaaaa! Tfu! - wykrzyknął wynurzając się Lee, aż poczuł na ustach delikatny pocałunek. Woda była zbyt gorąca, żeby mógł otworzyć oczy, przez to nie widział napastnika, który mocno do siebie przycisnął czarnookiego. Pocałunek się pogłębiał, stawał się coraz bardziej namiętny i na twarzy malca pojawił się ogromny szkarłatny rumieniec. Listek poczuł, że ktoś ściąga z niego spodnie, ktoś napewno od niego większy, a ten fakt był przerażający, Lee był na straconej pozycji.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Witam po długiej przerwie! Gome, że tak długo nie pisałam, ale miałam trochę na głowie ostatnio. A co do tego opka... Jak widzice i wiecie, że w anime Neji i Lee są w tym samym wieku, ale ja se wymyśliłam, że będzie tak >D Inne pary z naruto też będą tak zróżnicowane, no może jakiś wyjątek się zdarzy.
Oczywiście nie zapomniałam o Odze i Furuichum, jeszcze zakończe tę historię, a teraz Dziana!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz