Pocałunek Sabaku stał się bardziej namiętny, nagły ucisk w spodniach Lee sprawił, że ten wzdrygnął. Bluzka leżącego, wtem się rozpięła, a usta Gaary zeszły na piersi malca. Serce czarnookiego biło jak szalone, bał się wielce, a to był dopiero początek, czuł to. Nieoczekiwanie, piach się wzburzył i pojmał za ręce i nogi Listka, Kazekage ściągnął spodnie ze swojego Uke. Zielonooki uniósł kolana Lee i wbił w niego, przytulił go, przykrywając całym swoim ciałem. Trzynastolatek jęknął i zaczął dyszeć, cały czas powstrzymywał się od krzyku, Sabaku dostrzegł cierpienie malca. Małe piąstki otworzyły się i ręce splotły na karku Kage, powolne ruchy biodrami zaczęły przybierać na sile, coraz większy nacisk nakładał Gaara na Uke. Lee myślał, że dłużej nie wytrzyma, aż w pewnym momencie Seme zakończył.
Na drugi dzień, trzynastolatek wyruszył żywym krokiem w stronę Konohy - myślał tylko o minionej nocy i o tym, jak przetrwał ją całą w towarzystwie Gaary. W głowie mu się kręciło na samą myśl o jego poczynaniach, jednak jedno jest pewne i oczywiste, Neji ma się o tym nie dowiedzieć, tak nic a nic. Dręcząc się we własnym umyśle, maszerował do swojej wioski, lecz będąc gdzieś na środku pustyni, cos sobie uświadomilł - dwaj faceci zrobili z nim TO! Przybity i skołowany, popędził do domu i kiedy tam był skulił się w jakimś kątku, wściekał się na samego siebie. Jednak najgorsze dopiero przed nim, a mianowicie Neji wrócił z misji, co prawda nie zrobił z nim tego co zazwyczaj robi, ale to nie oznaczało, że dał mu spokój. Hyuuga dokuczał malcowi na różne sposoby, głównie łaskocząc i całując.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No!
Szczerze przyznam - ja to napisałam?! xD Naprawdę, tym razem wena kazała mi napisać właśnie to, moze to przez to, że mnie głowa trochę boli <zastanawia się> Ale nic to! Uwaga! Zapowiadam, będzie nowa para!
Tak więc, czekajcie, bojuż niedługo~! ;3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz