Toujou 18 lat anime: Beelzebub |
- Ej, ty! Co ty tu robisz? - nagle ze snu obudził go znajomy głos Toujou.
- Co? - powiedział cicho wybudzony Takayuki i przetarł oczy, przez co zrobily się czerwone jakby płakał.
- Furuichi? Płaczesz? - spytał Toujou. Pomimio, że z charakteru był podobny do Ogi, to rudowłosy kocha małe zwierzęta i dzieci. A jego dobre serce nakazywało mu by poprawic chumor znajomemu.
- O czym ty mówisz? Ja nie płacze! - spojrzał gniewnie na rudowłosego, zerwał się na równe nogi i odszdł tupiąc jak dziecko, ta reakcja Takayukiego poddenerwowała Toujou, więc ruszył za siwowłosym. Po chwili znaleźli się między małymi uliczkami, którymi nie często ktoś chodzi, a czarnooki nie postrzeżenie dogonił Furuichiego i jednym ciosem zwalił go z nóg. Szrooki, nagle padł jak długi na ziemie. Gd już trochę oprzytomniał usiadł opierając się o drewniany płot, gładził swoją obolałą głowę i głaskał kogoś po policzku.
- Chwila... - jeszcze nie dokońca przytomny i świadomy swoich czynów, zaczął obiema rękami, na wyczucie, zgadnąć co to jest, nagle palcem dotkną czegoś miękkiego i mokrego.
- Ej, to moje oko - Takayuki zadrżał słysząc ten głos, od razu wiedział kto to jest i natychmiastchciał wstać, jednak się potknął i wywrócił. Leżał i zaciskał zęby, nerwowo na, tyle ile dał rade rozglądał się za najlepszą drogą ucieczki, a gdy już wypatrzył, ktoś go podniósł i wtedy był pewien, że wisi na ramieniu Taoujou. Chciał się jakoś uwolnić i zaczął machać nogami. W jednej chwili tylko wisiał, ale po chwili zaczął się kręcić i kręcić, aż zderzył się z płotem czołowo - tuż przed tym jak stracił przytomność pomyślał:
"Kurrna! Ile razy jeszcze zarobie w łeb?!"
Po jakimś czasie obudził się - głowa bolała go, jak nigdy. Zapomniał kompletnie o Toujou, a jego samego nie było nigdzie w pobliżu.Takayuki dotknął czoła i poczuł, że krwawi, to go dobilo - nie dość, że miał poobiją głowę, to jeszcze był bez silny. Usiadł pod płotem - tym razem sprawdził, czy to napewno płot - odchylił głowe i patrzył na niebo, było pięknie gwieździste. Uspokoił się i nie myślał już o bólu głowy, zamknął na chwile oczy, a gdy je otworzył zobaczył Toujou nachylają cego się nad nim, jednak aby zareagować był zbyt zmęczony.
- Czego ty jeszcze chcesz? - zapytał ironicznie.
- Daj głowę, opatrze ją - mówiąc to ukląkł przed Furuichim i wacikiem zaczął czyścić ranę. Siwowłosy syknął cicho z bólu, a czarnooki chciał to załagodzić, więc pocałował go w czoło. Takayuki zarumienił się, rudowłosy uznał, że z rumieńcami wygląda słodko i pocałunkiem schodził niżej, kiedy doszedł do ust szarookiego, pocałował namiętnie bez zastanowienia się. Furuichi próbował go odepchnąć, ale ten nawet nie drgnął, bał się brutalnej siły Toujou, ponieważ wie z jaką siłą potrafi udeżyć. W momencie gdy czuł się bez szans rudowłosy położył się na ziemi ciągnąc za sobą siwowłosego, przez co wyglądało to teraz, jakby to Toujou był całowany, a nie całującym. Takayuki bezradnie usiławał się uwolnić, gdy nagle ktoś stnął nad nimo, wtedy rudowłosy puścił szarookiego, a ten natychmiast od niego odskoczył.
- Kretyn! Co ty wypra... - tu przerwał Furuichi widząc Ogę - O-O-Oga...? - zapytał ze strachem w oczach, ale Tatsumi nie odpoowiedział.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Elo! Musim być akcja, mam racje? Pewnie, że mam, ale... Podobało się???!!!
I jeszcze taki pytanko, czy mam napisać opka z postaciami, które Wy lubicie? Jak są jakieś postaci, dajcie mi znać w komentarzach, a ja coś wymyśle ;)
No to tyle, narka!!!